Pamiętam to do dzisiaj. Pamietam tą idiotyczną panią z tą jej nonszalancką wymową. A to pani której ja bym nie chciał kopnąć butem zimowym w d.... Pomyślałem co to robi z ludzi "artyzm" bo o ile pamiętam to była jakaś artystka, poetka z wiadomej nacji jak mi się wydało na pierwszy rzut oka.
Bedę pisał o chłopach bo chłopem jestem, no, może byłem. Chłop Polski jest nie przystosowany do bladzi światowych. On by chciał mieć żone, dzieci, na nich i z nimi pracować. Cieszyć się i płakać z powodzeń i nie powodzeń rodzinnych. Chłop to durnota, ono nie ogląda tyle telewizji co współczesna swiatowa baba. Taki chłop zaścianek, moher chce zapir...... na rodzinę i nie wie, że jego światowa, telewizyjna żona już dawno ma inne wizje.
A wizje światowe bo hamerykanskie, no, może żydowskie, ale z hameryki. Taka zakochana baba urodzi dziecko /kiedyś/ i widzi bonda w telewizji. Co, mówi, ja nie bedę z jakimś Jasiem siedzieć w domu i wychowywać bachora, często można usłyszeć pier..... bachora. Po jak\ą cholerę ja rodziłam te bachory, ja powinnam być ja a nie jakaś mama, jakaś żona. Żona pijaka, żona złodzieja, żona nieudacznika, żona poszkodowana ze wzgledu na bycie żoną. A jak nie pije to też idiota, bo co to za chłop?!!. A ja to chcę być astronautą mieć chłopa prezydenta, albo chociaż burmistrza itp.
Baba jednak nie wie, że prezydent jest jeden , burmistrzów parę setek. A co z resztą bab. Ja proponuję aby chłopy się żeniące odrazu nadawali statut własnym babom burmistrza domowego, ogrodowego, kiblowego, łóżkowego w/g widzimisię burmistrzyni.
Ale co tam burmistrzyni, jak może być prezydentową, doktorową /te żony to mają radość- jeśli są ślepe i głuche/ sic. Nu, ale w takiej hameryce gdzie kultura sięga dwieście lat takie zmiany jak skarpet czy rekawiczek to norma. I taka polska baba widzi to w serialach dla durni jak to jest fajowo na dzikim, przepraszam cywilizowanym zachodzie.
Ona zrobi wszystko, aby ci chłopie polski życie umilić. Nawet dlatego, że jesteś biały a nie czarny. One mają fajowo. Spotykaja się rodzinnie z sąsiadami na "grilu" i kombinują. Tak czy siak, dogadali się. Zamieniają się żonami i chłopami. Sielanka w pełni, dobrobyt trwa do następnego grila z innymi sąsiadami. A dzieci??? A dzieci to odprysk miłości dwojga durni, przepraszam, oczywiście to są owoce wielkiej milości - po czasie , katorgi.
I one tak w tym dzikim, cywilizowanym zachodzie cały czas się zmieniają. U nas to bym powiedział grają w totolotka. Jak będziesz miał "szczęście" to pierwsza twoja baba może znów trafić do ciebie za którymś rozdaniem jako nowe szczęście.... w nieszczęściu.
Chłopie polski oglundaj seriale a bedziesz światowcem. To oczywiście są tylko moje wyimaginowane bajki. Bądzcie szczęśliwi. Mnie zostały cztery Yorki - też hamerykanska nazwa:-))) Pozdrawiam państwa z przymrużeniem oka. |