Czytam od dawno i ostatnio, że nasi oświeceni wodzowie partyjni likwidują nam naukę. Czytam też, że ludzie wszelkiej maści protestują , strajkują, urządzają pochody a nawet głodują. Wychodzi mi z tego, że ta 'maść" nie rozumie jaśnie nam panujących. One by chciały wiedzieć więcej od jasności.
Czy z historii nie wystarczy wiedzieć, że się miało dziadka. Czy to za mała wiedza, że jak jest syn, wnuk, dzieciak to napewno musiał mieć, albo ma dziadka. Po co marnować czas własny i profesorów na uczelniach, aby do takiej wiedzy dojść jak wybitny histeryk Tusk. Wie, że ma dziadka, ale o dziadku nic!!!
Po co szwendać się po uczelniach tyle lat, aby dowiedzieć się, że Rosja przyszła z pomocą Polsce w 1939 roku, że Katynia nie było. Po co męczyć wybitnych profesorów w tym partyjnym temacie. To jest nawet logiczne, bo po zlikwidowaniu historii dzieci wrócą do dziadków. A dziadkowie zadbają o prawdziwą wiedzę swoich wnucząt. I to za darmo. Wiecie panstwo jakie to są oszczędności w skali kraju. Wiecie ile szmalu zostanie do ukradnięcia. Ilu nowych milionerów nam przybędzie, a tym samym i my bedziemy mieć wyższą średnią krajową. Dla jasności podam przykład; ja 'pozornie" nie mam nic, jasność "zarabia" powiedzmy trzydzieści tysięcy. Czyli średnio mamy po piętnaście tysięcy. Jednak jaka będzie moja wielka radość gdy jasność sobie podniesie do czterdziestu tysięcy. Nie muszę grać w totolotka, bo z automatu i dla mnie wpada średnio miesięcznie pięć tysięcy za friko.
A co na to druga jasność, sorki chyba pierwsza jasnośc w tej ciemności- bulkomoruski. On odrazu wali nowym językiem światowym. Wiadomo jak bul czy ból i tak i tak boli, ani mniej boli z kreską ani wiecej z u otwartym (wiem, że jak raz ja o tym nie powinienem pisać bo jestem bulostrzelny, ale co mi tam ... ). A więc język polski też do likwidacji. Po co szwędać sie po uczelniach i uczyc się boli, bul czy ból. A nie lepiej takiego wykształciucha kopnąć w zadek aż za boli i ten jęknie ajwaj, a to też oznacza ból i nie ma problemów z u, ó. Ajwaj jaka piękna nazwa , zawsze się dobrze napisze i bez tłumacza rozpoznawalna na całym świecie.
Po co komu geografia na uczelniach. Siedzieć w domu to się nikt nie zgubi. A kto chce być myśliwym to go przypilnuje i poprowadzi KGB. Nie mylić proszę myśliwego z myslącym, bo myślących kładzie KGB metr po ziemią, czasami płycej.
Tutaj nie ma proszę państwa to, tamto. Muszą nas wszystkich zrównać z jasnościami nam panującymi. A ja jestem pilnym obserwatorem i już słyszę 60 lat jak to zawsze dają nam najwybitniejsze jasności. Czy ktoś kiedyś z państwa słyszał, że dzisiaj obejmuje stanowisko ...... miernota. Dlatego mamy tyle dobrobyta w Polsce.
A i tak wiadomo, że trzeba pomniki stawiać naszym wyzwolicielom z 1920 i 1939 roku co właśnia jasnośc żyrandolowa nam oświeca.
Wiem, że to wszystko smutne tym bardziej, że nasze jasności to historycy z wykształcenia. Całe szczęście, że oni o tym nie wiedzą, bo by spalili się ze wstydu. One tylko wiedzą i w to wierzą, że są awangardą SZPO(sovieckiej zjednoczonej psiarni ogólnoświatowej).
Tak się zbierałem do napisania kilku słów o likwidacji Polskiej nauki i dzisiaj dostałem dodatkowy sygnał z wykładu jasności dla tubylców -
- I tu się pojawia zgrzyt, w postaci komisji Macierewicza, w której znaleźli się egzotyczni naukowcy z Nowej Zelandii i Nowej Gwinei – zgodnie z dzisiejszym wywiadem Jego Ekscelencji – co oczywiste w TVN24: „Każda sprawa może być zakwestionowana i zawsze znajdzie się jakiś egzotyczny naukowiec z Nowej Zelandii czy Nowej Gwinei”. - http://niepoprawni.pl/blog/705/lekcja-geografii-gajowego-w-druga-rocznice-katastrofy-pod-smolenskiem.
Zastanawiam się jak dotrzeć do jasności z propozycją zrzeczenia się dyplomów. Wtedy zostaliby prakykamy a tak robią obciach nauce. Czyżby ten najgłupszy był najmądrzejszym. Co wy gadacie Wałenso- oj tam, oj tam, jam praktyk. A ci oświeceni co powiedzą, oj tam, oj tam ja naukowiec?!!
Pozdrawiam państwa :-))) z humorem i satyrą. |